Zhackowali nam roboty i… wygrali! Jak było na Hackathonie’22?
Od razu rzucę spoilerem i odpowiem na pytanie z tytułu – było super i całe wydarzenie przerosło nasze oczekiwania! Ale dlaczego aż tak fajnie? Tego już dowiesz się czytając całe podsumowanie Hackathonu.
Zapraszam do lektury!
Skąd pomysł na Hackathon?
W Elmarku nie tyle wierzymy, co wiemy, że nowoczesna technologia to przyszłość. Tak samo jak młodzi ludzie. Więc logiczne i naturalne było dla nas stworzenie wydarzenia, które pozwoli młodzieży:
- sprawdzić się w zadaniu wymagającym umiejętności z zakresu robotyki i automatyzacji,
- wykazać się kreatywnością w rozwiązywaniu postawionych przed nimi problemów i wyzwań,
- poczuć się jak profesjonalny automatyk. Serio, nie było łatwo!
Wisienką na torcie naszego eventu jest to, że daje nie tylko satysfakcję i możliwość uścisku ręki organizatorów, ale z założenia ma otwierać młodym, zdolnym ludziom drzwi do kariery. Na dzień dobry już sam udział w finale Hackathonu zapewniał otrzymanie certyfikatu ukończenia podstawowego szkolenia z obsługi robotów współpracujących.
Ilu 17-latków w Polsce ma taki dokument w dłoni? Niewielu, a my znamy ich wszystkich z imienia.
Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę…
Nawet jeśli ktoś chce być #jakElonMusk to musi umieć w #pracęzespołową. Wychodząc z takiego założenia ustaliliśmy, że Hackathon to sport drużynowy, więc trzeba najpierw zmontować drużynę. Do zabawy zaprosiliśmy uczniów z zaprzyjaźnionego Technikum Mechatronicznego nr 1 w Warszawie.
Nad całym projektem czuwali Mistrzowie Gry w osobach:
Dyrektora Sławomira Kasprzaka,
Pani Wicedyrektor ds. Kształcenia zawodowego Magdaleny Polak ,
Kierownika szkolenia praktycznego Zbigniewa Niedbały,
Dr-a inż. Igora Ostrowskiego, wykładowcy wydziału mechatroniki PW i jednocześnie nauczyciela w TM1.
Ze strony Elmarku opiekę nad Hackathonem objęli:
Antoni Warszawik, członek zarządu EA,
Marek Falkowski, szef teamu Universal Robots,
Moja skromna osoba
Kości zostały rzucone – let’s play!
Od początku zakładaliśmy, że to nie rozgrywki polskiej ekstraklasy i ma być ambitnie. Uczniów mechatronicznej „jedynki” czekało kilka etapów:
Runda pierwsza: krótkie szkolenie z obsługi cobotów Universal Robots oraz zadanie testowe, w którym hackathoniści musieli wykazać się kreatywnością.
Runda druga: pełnoprawny i długi trening pod okiem specjalisty Elmark Automatyka. To już kolejny level, gdzie w kilka tygodni trzeba było stać się pro-graczem.
Runda trzecia: wielki finał Hackathonu. Co się wydarzyło i kto wygrał?
Finałowy boss
Ostatecznie do końcowej rundy zakwalifikowały się aż 3 zespoły. Zanim jednak poznały główne zadanie, czekał na nie najpierw mini-quiz, który pomógł rozładować stres i zadziałał jak rozgrzewka przed głównym wyzwaniem.
Aż w końcu karty zostały ujawnione – ostatecznym questem dla hackathonistów okazało się być stworzenie aplikacji paletyzującej niewielkie elementy. Wyzwanie o tyle trudne, że wymagało kreatywności i wymyślenia projektu (łącznie ze stanowiskami z których i na które należało przenosić detale) od zera. W ruch poszły więc klej, nożyczki i wyobraźnia. A także niezliczone ilości napojów energetycznych.
W trakcie 8-godzinnego Hackathonu uczniowie z mechatronicznej „jedynki” mogli liczyć zarówno na wsparcie swoich pedagogów, jak i załogę Elmarku. Na szczególne wyróżnienie zasługuje determinacja wszystkich uczestników – w zasadzie do ostatniej minuty każdy walczył o to, by w swojej aplikacji coś poprawić albo zmienić.
W skrócie... było tak:
Ale w końcu zegar nieubłaganie powiedział „koniec”.
Po długich i dość burzliwych naradach jury zdecydowało, że:
Trzecie miejsce zajmuje drużyna w składzie: Patryk, Kuba, Tymon i Orest,
Srebro należy do teamu: Emilki, Staszka oraz Aleksa,
Natomiast pierwsze miejsce zdobywa ekipa składająca się z: dwóch Jakubów, Radka i Marcina
Co było kluczowym czynnikiem stojącym za sukcesem? Z naszej perspektywy przede wszystkim praca zespołowa. To ona pozwoliła sprawnie stworzyć aplikację, przetestować ją i w finale zaprezentować bardzo przemyślane rozwiązanie postawionego zadania.
Czas na itemy i punkty doświadczenia dla wszystkich!
Niedługo po finale Hackathonu spotkaliśmy się po raz drugi, tym razem już w murach Technikum Mechatronicznego na Wiśniowej. Po części oficjalnej i przemówieniach przyszła pora na wybitnie dobre wiadomości. Można powiedzieć, że dzięki Hackathonowi wygrali wszyscy, i to dużo. Podsumowując sukcesy:
- Elmark Automatyka odebrał statuetkę za swoje zasługi w kwestiach edukacji,
- Szkoła, która otrzymała aż 4 stanowiska oparte na sterownikach Unitronics, otrzyma wkrótce kolejne 4, które posłużą do jeszcze skuteczniejszej nauki procesów stojących za automatyką przemysłową,
- Co najważniejsze – do elmarkowego teamu dołączyły aż 3 nowe osoby – Kuba ze zwycięskiej drużyny, Emilka (jako stażyści), oraz Staszek, który jest naszym niezależnym konstruktorem.
Kiedy kolejna rozgrywka?
Nie wiemy ale powiemy jedno – należy spodziewać się niespodziewanego. I z całą pewnością nowych wyzwań, które wyłonią spośród młodzieży kolejnych mistrzów automatyzacji i robotyzacji.
Stay tuned!
Skontaktuj się ze specjalistą Elmark
Masz pytania? Potrzebujesz porady? Zadzwoń lub napisz do nas!